piątek, 13 marca 2015

No to do dzieła!

Sporo diet za mną. Sporo zdrowego odżywiania. Efektów super zadowalających co do figury nie ma, ale jest jeden wielki atut. Nauczyłem się systematyczności co przy przestrzeganiu diety jest bardzo przydatne. Wstanie 30min wcześniej przed zajęciami i przygotowanie kolejno trzech posiłków nie stanowi już dla mnie żadnego problemu. To po prostu część dnia, życia.

Zaczęło się trochę przez przypadek. Koleżanka kolegi studiuje dietetykę. Poprosiłem Go żeby podpytał co i jak. Wyliczyła mi zapotrzebowanie kaloryczne i makroskładniki, zarówno w dni biegowe jak i niebiegowe. Tylko tak dzielę dni co nie oznacza, że nic innego nie ćwiczę. Przez około 4-5 tygodni przygotowywałem się do treningów freeletics, ale o tym przy innej okazji.

Przejdźmy do cyferek. W dni biegowe powinienem spożywać około 3000 kcal, w tym 350 gram węglowodanów (350W), 200 gram białka (200B) i 80 gram tłuszczy (80T). Natomiast w dni kiedy nie biegam 2500 kcal, a w tym 250 gram węglowodanów (250W), 200 gram białka (200B) i również 80 gram tłuszczy (80T).

Trochę cyferek z pomiarów z dnia 9 marca 2015r.
Brzuch - 80/81
Uda L/P - 51/54
Kl. - 94
Barki - 106
Biceps L/P - 31/32
Biodra - 96
Waga - 79,7kg

No to zaczynamy redukcję :) Wish me luck!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz